Przeważające metody pozyskiwania klientów w sektorze B2B to aktywność handlowców, reklama i pozycjonowanie w google. Kłopot w tym, że z tych metod już od dawna korzysta niemal cała konkurencja, a wygrywają tylko największe firmy angażujące ogromne budżety. Mali i średni tracą tylko cierpliwość i pieniądze.
Jakie mamy szanse pozyskania klienta z pozycjonowania w google, nawet jeśli okupujemy najwyższe pozycje? Zainteresowanemu klientowi wyświetla się nasza strona oraz od 10 do 20 stron (w tym reklamy) konkurencji. Stajemy więc do wyścigu w sprincie, nie mając czasu na budowanie relacji, a finalnie dla klienta liczy się najniższa cena.
Reklama w internecie (Google Ads i Facebook Ads oraz cold mailing), to usługa promowana przez tysiące agencji, które docierają do niemal każdej firmy na rynku. I niemal każda firma na rynku z takiej reklamy korzysta, biorąc udział w aukcji cen, co czyni tę formę promocji nieefektywnym przepalaniem budżetów.
Dobry handlowiec potrafi wiele. Ale odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie: ilu dobrych handlowców mamy w zespole?
W krajach europy zachodniej, USA i Kanadzie udział LinkedIn w pozyskiwaniu kontaktów sprzedażowych B2B to aż 80%. Wśród firm, dla których wdrażamy automatyzację działań w LinkedIn, managerowie oceniają, że koszt pozyskania kontaktu (leada) z LinkedIn jest o 20 do 50% niższy, niż z innych mediów.
Już w 2019 roku badanie przeprowadzone w Polsce wykazało, że aż 98% managerów ma swoje konto w LinkedIn i bezpośrednie dotarcie do nich właśnie tym kanałem jest możliwe. W polskim LinkedIn znajdziemy 500 tys właścicieli, członków zarządów i dyrektorów.
Warto więc sięgnąć po sprawdzone metody i wykorzystać ten potencjał.
Więcej informacji o automatyzacji sprzedaży B2B znajdziesz w powiązanych artykułach poniżej.