Jacek Palęcki

Dlaczego maile trafiają do spamu?

Data publikacji
12.10.2022
|
9 min czytania

Dlaczego mailing trafia do spamu? Są tylko dwie możliwe odpowiedzi. Być może naprawdę jesteś spamerem. Nie masz szacunku dla odbiorcy i uważasz, że ponieważ masz ich adres masz prawo robić co chcesz. Tak naprawdę nie obchodzi Cię to, bo nie wiesz czego chce odbiorca i chcesz, tylko żeby kliknął w wysłany przez Ciebie link. Opcja 2: Popełniasz jeden z siedmiu małych błędów, które są łatwe do poprawienia, a ich naprawa może znacząco zwiększyć zasięg Twoich maili.

Która odpowiedź jest prawidłowa w Twoim przypadku Sprawdź!

Dlaczego wiadomości trafiają do spamu?

Przed określeniem czynników, które przyczyniają się do słabego zasięgu email marketingu, wyjaśnimy definicję spamu. To, czy e-mail zostanie uznany za spam, zależy od szczerej odpowiedzi odbiorcy, a nie od częstotliwości korespondencji, interpunkcji, koloru czy haseł użytych w temacie. Jesteś uznawany za spamera, jeśli przekroczysz 0,2%, czyli jeśli co najmniej dwie z 1000 osób, które otrzymają Twój e-mail, oznaczą go jako spam. Oznacza to dwie ważne rzeczy.

  • Spam nie jest już kwestią użycia konkretnych słów kluczowych czy konkretnej metody.
  • Otrzymanie etykiety spamera jest bezpośrednio związane z rzeczywistą odpowiedzią użytkownika.

Może nie chcesz być, a nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale jesteś spamerem. Skąd będziesz wiedział? Poniżej zebraliśmy najczęstsze motywy, które prowadzą do zaśmiecania komunikacji. Czy sam posiadasz którąś z poniższych cech?

  • Brak empatii, czyli nie obchodzi mnie, co myśli druga osoba? Czy nie uważasz, że czyjaś zgoda jest ważnym kryterium tego, czy możesz dodać dany adres do swojej listy mailingowej? Decydujesz się i zapisujesz się na listę mailingową. Czy nigdy nie przyszło Ci do głowy pytanie: "Jak czują się ludzie, którzy nie wyrazili zgody na otrzymywaniem Twojego newslettera?
  • Cynizm, świadomość, że się spamuje. Nigdzie nie wspominasz, że adres będzie wykorzystywany do mailingu reklamowego, bo myślisz: "A co jeśli kogoś to rozczaruje?". A jeśli spam ich odstraszy?". Zapewniam jednak, że jeszcze bardziej zniechęci go taka nieproszona korespondencja. Nie zdziw się, jeśli odbiorca potraktuje Twój mail jako taki, jeśli sam uznasz go za spam i w miarę możliwości postarasz się unikać rozmowy na ten temat. Pomyśl o tym, jak o sygnale, że coś trzeba zmienić w Twojej treści.
  • Brak realizmu, czyli kiedy jest to przypadek. Teoretycznie wiesz, że odbiorca nie potrzebuje Twojego maila i nie wyraża zgody na jego otrzymywanie, ale uważasz, że "ktoś z tej grupy klientów może być zainteresowany". Oczywiście. Może się zdarzyć, że jedna osoba na tysiąc ma pilną potrzebę zakupu Twojego produktu. Ale czy można świadomie postępować wbrew pragnieniom odbiorców, opierając swoją długoterminową strategię na przypadku? Taka postawa wydaje się głębokim zaprzeczeniem rzeczywistości za pomocą okrężnych środków. W końcu po drugiej stronie monitora żyją ludzie, którzy denerwują się w odpowiedzi na przykład na Twoje maile. To właśnie oni oznaczają Cię jako spam. Jakich innych reakcji można się spodziewać?
  • Złamane obietnice. Prowadzisz internetowy sklep z przyprawami i wpadasz na świetny pomysł na przyciągnięcie klientów. Dwumiesięczny kurs o przyprawach i ich zastosowaniu, z uwzględnieniem historii, zwyczajów żywieniowych i przepisów. Dwa razy w tygodniu otrzymasz kolejną lekcję na maila. Mile widziany jest każdy format — tekst, wideo lub podcast. Są tam świetne treści oparte na Twojej wiedzy i podróżach, pisane przez Ciebie. Są też wywiady z ekspertami. Gratuluję super kampanii. Jeśli jednak użytkownicy zapisujący się na ten kurs są jednocześnie na tradycyjnej liście mailingowej i otrzymują dodatkowo tradycyjny dwutygodniowy newsletter, mogą czuć się przytłoczeni zarówno ilością wiadomości, jak i faktem, że nie zapisywali się na niego. Szkoda, że sensacyjna kampania poszła na marne. Entuzjazm zostaje zastąpiony przez rozczarowanie. W takich okolicznościach wystarczą proste, zautomatyzowane reguły. To właśnie ten kierunek działań wprowadza użytkownika w ramy tradycyjnego newslettera.
  • Tanie sztuczki. Napisanie w temacie "Re:" lub "Fwd:" sprawia wrażenie, że wiadomość jest częścią jakiejś rozpoczętej wcześniej rozmowy. Takie działanie to częsty szablon maila sprzedażowego wysyłanego, wtedy gdy zależy Ci, aby odbiorca otworzył Twoją wiadomość. Nie ma nic bardziej frustrującego niż bycie postrzeganym jako łatwa do oszukania osoba, gdy po drugiej stronie monitora znajduje się żywy odbiorca.

Co zrobić, żeby maile nie trafiały do spamu

Jeśli nie pasujesz do żadnej z powyższych grup, może popełniasz jakiś inny mały błąd? Dowiedz się, co możesz zrobić, aby poprawić procent dostarczania swoich wiadomości i zastanów się, jak spełnić najwyższe standardy komunikacji i zapewnić jakość swoim odbiorcom.

  1. Bądź szczery — powiedz im, co wysyłasz

Niech użytkownicy wiedzą, na co się piszą. Dobrze jest mieć ustalone zasady. Daj im znać, jak często wysyłasz maile (i pozwól im zmienić lub wybrać częstotliwość). E-mail powitalny jest skutecznym sposobem na zakomunikowanie tego.

  1. Wysyłanie powitalnej wiadomości e-mail

Gdy ktoś zapisze się na Twój newsletter, wyślij maila powitalnego przedstawiającego się i opisującego planowaną komunikację. Zapobiegnie to również sytuacji, w której odbiorcy zapomną, że zapisali się na otrzymywanie Twoich maili, a następnie oznaczą je jako spam. W wiadomości powitalnej podziękuj swoim użytkownikom za rejestrację. Niby mała rzecz, ale od razu wprowadza w dobry nastrój. Pamiętaj, aby utrzymać nastrój i klimat pierwszego maila zgodny z tym, jak wygląda cała Twoja komunikacja. Jeżeli większość Twoich wiadomości to emaile biznesowe, to powitalna wiadomość powinna być w podobnym tonie. To pozwoli utrzymać spójność i nie zdziwi później takiego użytkownika.

  1. Nie naciskaj - zasada 4-1-1

Newslettery pełnią funkcję sprzedażową, ale to nie znaczy, że musisz krzyczeć "KUP, KUP, KUP". Komunikacja wyłącznie na zasadzie oferty nie sprzyja budowaniu długotrwałej relacji. Czasy, kiedy nie wiedziałeś, co chcesz kupić, minęły, więc nie ma sensu wysyłać suchego katalogu. Newslettery muszą dostarczać wartość dla klientów, inaczej coś jest nie tak. Dokładny stosunek treści informacyjnych do neutralnych jest kwestią indywidualną dla poszczególnych firm i ich odbiorców i powinien być testowany, ale zasada 4-1-1 jest zalecana jako punkt wyjścia. Zgodnie z tym na każde sześć komunikatów cztery powinny być neutralne, jeden powinien być "miękką" promocją (zaproszenie na wydarzenie), a jeden "twardą" promocją (okres testowy). Osiągnięcie właściwego stosunku pomaga również w segmentacji klientów. Ma to sens, że doświadczeni i entuzjastyczni odbiorcy przeczytają więcej niż ci, których dopiero co poznali markę. Tworząc kampanię w swoim systemie mailingowym zastanów się od razu jak będą wyglądać przyszłe wiadomości. Warto je od razu stworzyć i zaplanować. W ten sposób utrzymasz spójność i ciągłość komunikatów.

  1. Nie wysyłaj maili zbyt rzadko.

Spam jest mylnie postrzegany jako zbyt częste wysyłanie maili. A jednak niektórzy klienci kupują dużo i uwielbiają nasze newslettery. Skoro więc mierzysz zaangażowanie w e-mail i personalizujesz częstotliwość komunikacji (zgodnie z oceną użytkowników), to dlaczego nie wysyłać e-maili nawet codziennie do odbiorców, którzy ich potrzebują? W rzeczywistości problem może być odwrotny, problemem może być np. wysyłanie maila raz na kwartał. Z codziennymi skrzynkami pocztowymi przepełnionymi i zatłoczonymi, łatwo jest zapomnieć, że zapisałeś się na dany newsletter, jeśli nie słyszałeś od nim przez długi czas (pomyśl, gdzie byłeś online sześć miesięcy temu? Cóż, masz rację …) . Nie pozwól więc swoim użytkownikom o tym zapomnieć.

  1. Wysyłaj e-maile tylko do użytkowników, którzy wyrazili na to zgodę.

Wydawałoby się to oczywiste, ale jednak warto o tym pamiętać. Nie kupuj bazy i nie stosuj wyszukiwarki email, do jej sztucznego powiększenia. Stosuj double opt-in. Umieść w mailu link rezygnacji z subskrypcji (i sprawdź, czy działa). Tylko użytkownicy, którzy oczekują na Twoje wiadomości będą dla Ciebie użyteczni. Skuteczność emaila jako techniki sprzedaży przekonuje wielu marketerów, którzy za wszelką cenę chcą powiększyć swoją bazę. Jeśli jednak nie zostanie to zrobione organicznie, baza może stać się bezużyteczna, a nawet szkodliwa.

  1. Korzystaj z platformy marketing automation

Marketing automation pozwala na dostosowanie treści i częstotliwości komunikacji do konkretnych oczekiwań użytkowników. W ten sposób możesz mieć pewność, że Twoi odbiorcy otrzymują wiadomości, których oczekują, zgodnie z ich poziomem zaangażowania, aktualną wiedzą o produkcie i zainteresowaniami. Wykorzystaj segmentację i scoring klientów do wysyłania zarówno tradycyjnych newsletterów, jak i dynamicznych maili. Wykorzystaj zaawansowaną analitykę, jaką zapewnia marketing automation, aby lepiej zrozumieć potrzeby swoich klientów. Zamiast myśleć o swoim newsletterze jako o jednokierunkowym narzędziu komunikacji, zapytaj swoich użytkowników, co myślą i czego potrzebują w swoich mailach.

  1. Monitoruj higienę swojej bazy danych.

Nawet 25% maili nie dociera do swoich odbiorców. Dzieje się tak, ponieważ ludzie zmieniają swój adres e-mail, podają go niewłaściwej osobie lub korzystają z generatorów maili. Niektóre z tych nieużywanych skrzynek pocztowych mogą być pułapką dla spamerów. Dzieje się tak dlatego, że spamerzy notorycznie nie zwracają uwagi na higienę swoich baz. Pozbycie się ciężko zarobionych adresów może być trudne, ale jest często konieczne. W najbliższym czasie poświęcimy temu osobny artykuł.

Jak odzyskać wiadomości ze spamu?

Jeśli nasza wiadomość wpadnie do spamu, to użytkownik poczty ma możliwość ją zobaczyć, a także przenieść do głównego folderu. Cały problem polega jednak na tym, że spam jest przeważnie przechowywany w osobnym folderze (który sprawdzamy dość rzadko). Dodatkowo wiele skrzynek po np. 30 dniach automatycznie kasuje wiadomości przebywające w spamie. To oznacza, że jeśli użytkownik nie zajrzy do dedykowanego folderu, to może on nigdy nie trafić na naszą wiadomość. Niestety maila usuniętego ze spamu nie da się już odzyskać. Właśnie dlatego tak ważne jest, aby tworzyć wiadomości zgodnie z powyższymi zasadami i maksymalizować szanse na to, by użytkownik zapoznał się z naszą wiadomością.

Oceń ten artykuł
Oceń artykuł na 2 gwiazdekOceń artykuł na 3 gwiazdekOceń artykuł na 4 gwiazdekOceń artykuł na 5 gwiazdekOceń artykuł na 6 gwiazdek
(średnia ocen: 5.00 na bazie 10 opinii)
Powiązane artykuły

Powiązane artykuły

Kategorie wpisów

Kategorie wpisów

Bezpłatny kurs
Najlepsze praktyki generowania i ogrzewania leadów B2B z LinkedIn
Dołącz do wydarzenia VOD